czwartek, 3 września 2015

Organizacja kosmetyków

Witam w te niezbyt piękne pierwsze dni września ;) 

Ostatnio na jednej z grup wizażowych pojawiło się pytanie o organizację kosmetyków... Jasne, że każdy chciałby się trochę pochwalić swoimi zbiorami, bo niejednokrotnie pracujemy na to wiele lat i zbudowanie sporej kolekcji jest niejako wyczynem, zwłaszcza, jeśli ktoś na tych kosmetykach pracuje :) 

Ilekroś oglądam filmiki na YouTube o organizacji kosmetyków, nie mogę przestać załamywać rąk kiedy po raz miliardowy widzę białe biurko z IKEA... Naprawdę? Nie ma innych mebli na świecie? ;) 
Jako, że w ciągu roku akademickiego mieszkam w Katowicach, a w wakacje w domu rodzinnym, co jakiś czas moje kosmetyki zmieniają miejsce  pobytu, jednak bardzo tego nie lubię, bo co jak co, ale w kosmetykach lubię mieć ład i porządek. Dlatego postanowiłam przeorganizować moją starą "toaletkę" i przenieść wszystkie kosmetyki do biurka, którego więcej nie muszę używać do nauki (uff ;) ). Większość mebli mam przykręcone do ścian - taka profilaktyka - dlatego ciężko byłoby mi coś wymienić... poza tym, wszystkie meble w moim domu robił mój tata, więc są to najporządniejsze meble jakie istnieją, dodatkowo projektowane były z myślą o tym, aby pomieścić jak najwięcej. I tak oto moje solidne biurko postanowiłam przerobić na moje kolorowe królestwo ;) 

Najpierw załączę kilka zdjęć mojej starej toaletki, żebyście widziały jak wielka różnica nastapiła - wcześniej malowałam się tylko na stojąco przy dużym lustrze w najciemniejszym miejscu w pokoju - niestety. Teraz moje stanowisko pracy znajduje się bliżej okna, jednak i tak oświetlenie dopiero do mnie jedzie ;) 

Ogólny pogląd na moje stare miejsce do przechowywania kosmetyków

Poszczególne elementy toaletki

Zawartość szufladek w telegraficznym skrócie
Oprócz tego, że kosmetyki nie mieściły się już w szufladkach oraz, że w tym miejscu było zdecydowanie zbyt ciemno, to podczas malowania klientek wyglądało to bardzo nieprofesjonalnie kiedy co chwilę biegałam do toaletki po coś, lub wyciągałam kolorowe szufladki na biurko... Teraz wszystko jest pod ręką, więc i wrażenia estetyczne są przyjemniejsze :) 

 Tak ogólnie prezentuje się teraz moje poczciwe biurko, które zostało na tyle dobrze przemyślane przez mojego tatę, że zamiast półki z drzwiczkami, posiada cztery szufladki o identycznych wymiarach. 

Białe metalowe półeczki, które stoją na biurku to zwykłe stojaki na talerze z IKEA. Mam je już dobych 6lat i nic się z nimi nie dzieje. Są bardzo stabilne i idealnie służą jako element zwiększający powierzchnię użytkową biurka :)  Na półeczkach stoją moje podkłady, bazy, płyn micelarny, płyn do dezynfekcji pędzli, puszka z gumką do zmiany koloru na pędzlu (kiedyś zrobię o tym post), gąbki, tusze, pudry i inne najpotrzebniejsze rzeczy, 
Tak prezentują się szufladki, w których przechowują kosmetyki.

Pierwsza szuflada zawiera same cienie do powiek, posegregowane na neutralne, kolorowe, kremowe oraz palety.

Druga szuflada to królestwo konturowania, a więc bronzery, rozświetlacze, róże do policzków w kamieniu, kremie i sypkie, jak również korektory, eyelinery oraz kredki do oczu i ust.

Trzecia szufladka to kosmetyki do ust, sztuczne rzęsy i akcesoria, a także pas na pędzle ZOEVA i tuba do przechowywania brudnych pędzli.

Ostatnia, ale nie najmniej ważna szuflada, to moje akcesoria do bodypaintingu. Wszystkie farbki i akcesoria pomieściłam w organizerze z IKEA, obok leżą kosmetyczki i skarbonka na napiwki podczas festynów czy innych imprez, na których maluję dzieciakom buźki, a także zapakowane w papier z mintishop osłonki na pędzle. 
Jak widzicie, wszystko udało mi się świetnie pomieścić. Nie posiadam zbędnych świecidełek i ozdób poprzewieszanych nad biurkiem, bo moje stanowisko pracy ma być przede wszystkim praktyczne i czyste, a nie obwieszone bibelotami :) 

mam nadzieję, że post się Wam podobał i niektórzy, którzy od kilku lat prosili mnie o video z organizacją kosmetyków, będą usatysfakcjonowani.

Do zobaczenia! :)

1 komentarz: