piątek, 4 września 2015

Szybkie zakupy

Czas wyprzedaży z prawdziwego zdarzenia już dobiegł końca, ale rekreacyjnie pojechałam dzisiaj z rodzicami na zakupy i dorwałam kilka rzeczy. 
Pierwszy i najważniejszym zakupem są oryginalne buty Emu, które dorwałam za 169zł!!! 
Emu to moja miłość obuwnicza! Pierwsze oryginalne Emu kupiłam kilka lat temu i był to model Stinger... służyły mi 2 sezony i trochę czasu w Anglii, jednak tam pozostały, gdyż były już w baaardzo opłakanym stanie, biorąc pod uwagę, że stopiłam im podeszwę susząc je w ognisku podczas klasowego kuligu  :D 
Te 2 sezony wystarczyły jednak, abym pokochała je miłością absolutną, niestety, albo i stety, uwielbiam wyprzedaże, promocje itp. i tylko wtedy kupuję drogie kosmetyki czy ubrania. Pierwsze ORYGINALNE Emu wylicytowałam za 150zł... Po ich "odejściu" dorwałam Buty o bardzo podobnych właściwościach z firmy Reef, jednak przy moich nienajzgrabniejszych łydkach nie wyglądały zbyt korzystnie i nie dopinały się na ostatnie guziczki... I dzisiaj od niechcenia przechodziłam przez dział z butami w TK Maxx i... I upolowałam moje cudowności za 169zł :D Seria, to Emu Wool, są to bardzo podstawowe buty Emu, jednak o wiele lepszej jakości niż Ukala by Emu, która ma piankowe podeszwy i jest robiona z tworzywa sztucznego.  
Ale to nei blog o butach, jeśli ktoś będzie chciał posta o butach Emu (dzisiejszy post sponsoruje zwrot: buty Emu) to dajcie znać, rozpiszę się bardziej ;)


 Na kolor zbytnio nie miałam wpływu -  była jedyna para w moim rozmiarze, ale myślę, że wyszło w miarę ok jeśli chodzi o zabrudzenia itp. 


Kolejne zakupy były bardziej planowane, jednak i tak nie do końca ;) Wstąpiłam do Inglota po kilka drobiazgów, a przede wszystkim po duraline, który po kilku latach w końcu dobił u mnie końca, a ja nie mogę narysować kreski na powiece nie używając do eyelinera właśnie duraline - moja opadająca powieka porządnie daje mi się we znaki.  
Dodatkowo skusiłam się na pomadę do brwi w kolorze 16 oraz cień beżowy o numerze 351 do rozjaśniania łuku brwiowego, a także poprosiłam sprzedawczynię o odlanie m próbki podkładu HD w kolorze 71, więc będę testować, bo 80zł za podkład, to jednak jest pewien wydatek. 


Jutro zrobię wielki test pomady, bo w sklepie wydawał mi się ok, ale obawiam się, że może być lekko zbyt ciemny :/

Buziaki! xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz