środa, 21 września 2011

Znów listonosz puka do mych drzwi...

 je, je, je :D

Zastanawiam się właśnie czy coś Wam tutaj pisać, czy może tylko wstawić zdjęcia? ;) Może jednak słowem wstępu powiem, że dostałam dzisiaj dwie wymiankowe paczuszki... Jedna była taka, na jaką się umawiałam... natomiast druga... szok! :D Sikałam ze szczęścia! :D Byłam umówiona z wizażanką, że wyśle mi bronzer Guerlain i róż Deborah... a tutaj okazało się, że kartonik, w którym wysyłała paczuszkę był wypełniony po brzegi!! :D:D:D
Zobaczcie sami:

I wymianka:

- pędzelek do nakładania cienia pod łuk brwiowy, Sephora profesionnel smudge, nr 14
- liner w płynie Inglot w kolorze czarnym
- błyszczyk Bourjois des levres w kolorze 06





II wymianka (szok):

- Guerlain Terracotta tan booste 02 medium
- Deborah róż do policzków (niestety, nie wiem co to za numerek)
- EDM cheek summer stroll
- zalotka ellie
- 2x próbka Lancome  absolute
- odsypka jakiegoś cienia (dowiem się co to za cień :D ) - przepiękna!! :D:D
Ahh... nic, tylko się rozpłynąć :D












Ja się zakochałam w kolorach obu róży i bronzerze... żyć - nie umierać! :D

4 komentarze:

  1. Łojeja, sporo rzeczy :D

    Jak będziesz chciała, to ja następnym razem będę w Niemczech, to zrobisz sobie listę, co byś chciała, zrobisz przelewik i Ci bez problemu kupię (tak jak LadyAggu właśnie teraz) =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdopodobnie po Nowym Roku :P bo wtedy będą wyprzedaże ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie byłam na 100dn i absolutnie nie żałuję :) strasznie droga u mnie była - ponad 400zł za dwie osoby. Kpina jakaś o____O

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, to zależy od klasy... ja w swojej miałam 2-3 'swoje osoby'. Zresztą zawsze tak jest... nie jestem typem 'obleganym' ;P I myślę, że żałowałabym tej kasy, gdybym poszła. Poza tym nie słyszałam żadnych zachwytów, tylko teksty 'było ok'. Wolę wesela :P

    OdpowiedzUsuń