poniedziałek, 5 września 2011

Inglot pomadki do ust - wkłady - moja skromna paletka

Helloł! ^^

Jakoś miesiąc temu, będąc przy okazji zakupów w Inglocie, natknęłam się na świetne wyprzedaże pomadek w formie wkładów do palety. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że pojedynczy wkład kosztuje 5zł! :D Rzuciła bym się na nie wszystkie najchętniej,ale niestety - ograniczyły mnie fundusze (O Panie! Dlaczego Inglot był ostatnim sklepem na drodze mego portwela?!).
Zdecydowałam się na zakup paletki pro 5 i 5 wkładów pomadek :)
Kierowałam się głównie potrzebą nietypowych kolorów do sesji zdjęciowych, więc Zdecydowałam się na takie oto kolory:

od lewej: 25, 21, 37, 35, 71

Pomadki są rewelacyjne! Teraz żałuję, że nie wzięłam ich jednak więcej, bo już są w regularnej cenie ;(((

Rewelacyjnie kryją, świetnie nawilżają, a co najważniejsze: Są mega trwałe!!!
Dawno nie spotkałam się z tak świetnymi pomadkami! Szok!
W dodatku jest około 100 kolorów do wyboru! (Nie sprawdzałam dokładnie, ale jestich masa ^^ )
Jedyne to czego się obawiam, ze ich ważność jest przewidziana do końca tego roku, ALE myślę, że na sobie spokojnie ich będę używać - chyba, że dzień po terminie pomadki , po jej aplikacji na ustach wyrośnie mi jałowiec, lub co gorsza - kaktus ;)

Prezentuję Wam kolorki na ustach oraz na ręce:


Tak, na kciuku też jest kolorek ;))

25

21

37

35

71


A jak Wy? Macie te szmineczki> Jak Wam się podobają te kolory? :))
pozdrawiam! :)

2 komentarze: